środa, 2 stycznia 2019
SYNODALNA NOC
Opowiem ci bajeczkę na dobranoc
Dla twoich słodkich snów
Jak pełna obrad była noc
Na zgromadzeniu sów
Jak puchacz wieścił trwogi
A chór mu w takt wtórował
I jak gdzieś ptak ubogi
Z radością zatriumfował
Jak sroka skrzekiem smętna
Kradziony blichtr zwrócić musiała
I nagle woda w stawie mętna
Księżyca blaskiem zajaśniała...
20:48
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
SYNODALNA NOC
Opowiem ci bajeczkę na dobranoc Dla twoich słodkich snów Jak pełna obrad była noc Na zgromadzeniu sów Jak puchacz wieścił trwogi A c...
-
Wyszedłeś, mężu mój W trakcie naszej pracy Zostawiłeś mi cały bój Nieszczęście podając na tacy Zostawiłeś mnie samą N...
-
Chora, zmęczona Losem udręczona Mam ci sprawiać przyjemności? Nie, nie znam takiej miłości Gdy ty, pełen luksusu Posyłasz mi kanap...
-
Słyszę twój miły głos Ale nie wiem, skąd dochodzi Jak mam pokierować los By nam nie zaszkodzić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz